Wiele osób odradzało nam Sao Paulo twierdząc, że nie ma tam nic specjalnego. Nam się wydawało, że jest nowoczesnym kolosem z mnóstwem wieżowców i zakorkowanych ulic. Po części to prawda, ale po pierwsze nie wiadomo, czy jeszcze kiedyś tu przyjedziemy, a po drugie rzeczywistość okazała się trochę inna. Miasto pozytywnie nas zaskoczyło i wbrew temu co mówią jest tu trochę rzeczy do zobaczenia.
Pierwsze chwile w ulicznym korku nie należały jednak do łatwych. I chociaż motory mają tu taryfę ulgową bo samochody zostawiają im wolną przestrzeń pomiędzy pasami, to z szerokim bagażem z tyłu nie było łatwo wkręcić się w sznur motorów jadących tym wąskim przesmykiem jak na torze wyścigowym. Bez bagażu jednak to już inna sprawa…
Więcej na >>> www.pocztowkizpodrozy.pl