Tak się opiliśmy mate, że w ekspresowym tempie pokonaliśmy wybrzeże Urugwaju. Urugwajskie plaże są ładne i relaksacyjne, ale za wiele do oglądania to tu nie ma. Podjedliśmy trochę ryb, spróbowaliśmy urugwajskiego wina, a że już dawno po sezonie mieliśmy kempingi do wyłącznej dyspozycji. Pora jednak zmienić kraj i ruszyć ku ciepełku.
Więcej na >>> www.pocztowkizpodrozy.pl