Nie wie co to wiatr ten, kto nie był w Patagonii! Chile i Argentyna doświadczyły nas już chyba wszystkimi warunkami drogowymi. Brakuje tylko jazdy po śniegu. Wracając jednak do wiatru. Ja rozumiem, że wieje, czapki z głów zrywa, ale żeby zaraz kobitę z motorem tyłem do kierunku jazdy obrócić!
Wiatr to też zimno. Kolejne warstwy ubrań nie pomagają, więc stosujemy gazeting. Tym, którym nie chce się zajrzeć do Wikipedii, przypominamy, że gazeting to stara metoda grzewcza wynaleziona przez bezdomnych, a przypomniana nam przez mojego tatę, polegająca na obkładaniu powierzchni cielnych gazetami, celem zatrzymania ciepła. Doskonale się do tego nadają strony ze skandalami i gorącymi romansami. Pod względem wytrzymałości natomiast, foldery turystyczne nie mają sobie równych.
Więcej na www.pocztowkizpodrozy.pl