W różnych miejscach zdarza się nam nocować. Nasz busik daje nam dużą swobodę. Tym razem wypadło na parking w środku miasteczka. Nad ranem przy śniadaniu zagaduje nas starszy pan i proponuje pogłaskanie owieczki, po czym przynosi nam jeden całkiem już odrośnięty okaz.
W końcu wjeżdżamy na outback, a po drodze mijamy różne dziwaczne miasteczka i pociągi drogowe. Nasze rozbuchane wyobrażenia brutalnie zderzają się z rzeczywistością, gdy okazuje się, że słynne pociągi wcale nie ciągną 8 przyczep, ale maksymalnie 3 duże lub 4 małe. Na pocieszenie udaje nam się zajrzeć do kabiny jednego z drogowych potworów. Chłopaki mają tam więcej miejsca niż nasza czwórka w busiku.
…
Więcej na >>> www.pocztowkizpodrozy.pl >>> Zapraszamy!